Bez kategorii

W czym Ci Kołcz (coach) NIE pomoże

Kołcz, coach, coaching, kołczing i te sprawy… Czy masz już dość? Wszędzie Ci ludzie mówią, że sukces jest w zasięgu ręki!, dasz rady! Bądź Panią swojego życia! Oh Ah!

Tak pomyśl, Ci ludzie do czegoś doszli, może nie mieli takiego wsparcia, jakie daje teraz internet. W sieci jest pełno motywatorów, ludzi którzy mówią Ci JAK MASZ ŻYĆ.

Jasne jasne, posłucham, przeczytam artykuł, książkę albo pójdę na kurs. Wrócę w euforii…. dwa dni albo do tygodnia i mi przejdzie.

Ot co! Najlepiej powiedzieć, że Ci mówcy motywacyjni, to w sumie takie pierdolenie o Szopenie.

Mogą Ci mówić, że masz dążyć do celu, że masz inwestować, ale Ty przecież wiesz lepiej, że to nie wypali bo taki zwykły Kowalski nie osiągnie tyle( przed kanapą).
I tak sobie sama znajdujesz wymówkę, po to, żeby nie ruszyć z kanapy i nie pracować na własne osiągnięcia. Narzekasz na pracę, ale nie zmienisz… bo się boisz? A na ile wyceniłaś swoje kompetencje ? A kiedy ostatnio rozmawiałaś o swojej podwyżce? Szef w pracy uniża Twoją wartość? A Ty ciągle się na to godzisz, starasz się a mimo to nie docenia tego nikt z całego zespołu?
Frustruje Cię to wszystko, masz dość. I w czym Ci ten kołcz nie pomoże? Napisać ręcznie, tego cholernego wypowiedzenia i dać szefowi. Nie zrobi tego za Ciebie. Mówca motywacyjny chce, żebyś Ty to zrobiła, świadomie i w spokoju.
Kołcz nie pójdzie za Ciebie do innej firmy i nie złoży Twojego CV. Może pomóc w napisaniu tego, może namawiać Cię i cieszyć się z Twoich kroków ku dobrym decyzjom. Czemu negujemy pomoc, która jest wystawiana na tacy. Weź tę wiedzę, którą Ci dają ludzie i działaj, staraj się, i pracuj ciężko!

Jestem leniwa. Przyznaj się. Jak bardzo się starasz, skoro twierdzisz, że Twoje życie nie jest idealne, co robisz, żeby to zmienić. Myślisz, że czytając albo słuchając kołczów* to wszystko przyjdzie same? Czy komputer albo lodówka zrobiła się sama? Czy ktoś musiał zrobić projekt i stworzyć dany produkt. Wnieść poprawki, testować , zrobić reklamę i sprzedawać.
Więc w czym nie pomoże Ci kołcz?

Bez kategorii

Kobieta w Polskiej gastronomii…. od kuchni

kobietawgastronomii

 

Kobieta w Polskiej gastronomii

Kucharka albo pomoc kuchenna, tym są najczęściej nazywane kobiety pracujące na kuchni. Jednak ta niepozorna nazwa kryje za sobą ogrom pracy dokładnie takiej samej jaką wykonują mężczyźni.
Nie obce jest nam targanie dziesięciokilogramowych worków z ziemniakami, albo pięciolitrowej zupy w garnku.

Kobiety w kuchni odznaczają się nie tylko wytrzymałością psychiczną ale też fizyczną. Kucharka jak każda kobieta co miesiąc zmaga się z okresem, który sam w sobie jest uporczywy, nie mówiąc już kiedy musisz przetrwać dwunastogodzinną zmianę podnosząc ciężkie worki czy robiąc przy nagrzanym piecu. Czy kogoś obchodzi to jak się czujesz? No nie bardzo, a praca musi być wykonana. Połykasz tabletkę zagryzasz zęby i działasz dalej. Po pracy oczywiście wracasz do domu i musisz pozmywać naczynia, które nagromadziły się w ciągu dnia, pobawisz się z dziećmi , robisz kolację. Nim się obejrzysz musisz kłaść dzieci, i sama chętnie byś padła chociażby na mokrym od kąpania dywaniku. Jednak czeka Cię jeszcze zrobienie obiadu na następny dzień, nie wspominając już o hurtowo nagromadzonym koszu z brudnym praniem.

Jest jednak iskierka nadziei, przecież wg kodeksu pracy po dwunastogodzinnej zmianie w pracy należy następny dzień wolny.

Niestety, gastronomia rządzi się innymi prawami.

My kobiety jesteśmy niewyobrażalnie silne, przetrwamy wiele. Nie straszne jest nam usmażenie trzystu naleśników na pięciu patelniach jednocześnie, wnoszenie na piętro worków pełnych cebuli. Robienie przy piecu nagrzanym do dwustu stopniu. Bywa ciężko, nie raz nie dwa lecą łzy, w głowie masz obraz tego, że nie dasz rady. A jednak, mimo wszystko, po nieprzespanej nocy, po kłótni z szefem, podczas bolącego okresu robisz swoje i to jak najlepiej potrafisz.

Więc jeśli widzisz takową Panią w fartuchu robiącą ci pizze lub lasagne w porze obiadowej to przypomnij sobie co napisałam i doceń jej pracę

pozdrawiam!

 

 

 

 

Lifestyle

lifestyle

5 rzeczy do których się nie przyznasz

O Pani! Ciężki temat do zgryzienia, no bo jak można się przyznać do niektórych rzeczy?
Przecież na kogo ja wyjdę wśród znajomych? No tak fajnie udawać przy innych, że w zupełności mnie dany temat nie tyczy. Przecież jesteś typowym, przykładnym Polakiem, ale przejdźmy do meritum!

Czystość,
ponieważ na to składa się cała masa różnych sytuacji, zaczynając, od pójścia spać w makijażu po zakrapianej imprezie, albo po 12 godzinach fizycznej pracy idąc do domu widzisz przed sobą łóżko, nie dziwię Ci się i wiem jak bardzo możesz być zmęczony, dlatego grzecznie bez kąpania wskakujesz do łóżka i nawet nie wiesz kiedy zasypiasz. Oglądasz ekscytujący serial, już ostatni odcinek dzieli Cię od poznania prawdy kto kogo zdradził w pierwszym sezonie. Po zakończonym seansie jest trzecia w nocy oczy kleją się do podłogi, gasisz laptopa, ani Ci w myślach nie przemknie, żeby umyć zęby!

Ekspert doskonały!
W naszym kraju ile ludzi tyle ekspertów, ludzi którzy wiedzą jak masz żyć w TWOIM życiu. Uwielbiam to, ale też sama się łapię na tym, że w głowie układam scenariusze jak ja bym to po swojemu zrobiła, czego znajoma zrobić nie umiała.

Gorszy dzień?
A przestań! Ja takich nie miewam a to, że zrobiłam dzisiaj awanturę swojemu chłopakowi i burkłam na kasjerkę w sklepie to z ważnego powodu! Ot co. Ja nie miewam gorszych dni, złych humorów. Jestem zawsze idealna z super humorem! A pretensje do całego świata dziś z rana to dlaczego miałam? Nawet jak już sama w myślach stwierdziłam, że fakt dzisiejsze spory to przesada, to przecież się nie przyznam, bo głupio wyjdzie, bo przyznają się tylko mięczaki! ( a to wcale nie prawda)

Podkradane ołówki z ikei
to norma , chyba wszyscy je mamy no nie? I tak potem leci, przynosisz rękawiczki z pracy bo się przydadzą, długopisy i inne gadżety. Nie mówię tu już o typowym złodziejstwie, bo to już gruba przesada. Jednak nie ma chyba osoby, która czegoś chociaż raz w życiu nie zwinęła do domu. Nie wspomnę, że kiedy pracowałam w gastronomii to ludzie kradli oprócz papieru toaletowego jeszcze ręczniki papierowe, solniczki, świeczniki albo serwetki.

Król złośliwości?
Znam i to wielu, takim lepiej nie podpadać, bo nie wiesz co mają w zanadrzu, żeby uprzykrzyć Ci życie. Oczywiście potem to nie wiedzą jak to się stało a wszystko było z przypadku. Przecież nikt nie miał złych intencji no nie? A potem dowiadujesz się o sobie jakiś niestworzonych rzeczy, a puder, który używałaś nagle znalazł się w szafce z butami. No jakim cudem?

Może znasz wiele takich różnych sytuacji albo masz ciekawszą historię?
Podziel się w komentarzu 🙂
Pozdrawiam i ściskam 🙂

lifestyle

Unikat

JAK BYĆ UNIKATEM?

Uwaga, uwaga mały wielki komunikat! Wszyscy jesteśmy unikatami! Ot co. Możesz mieć swojego sobowtóra, może się ubierać podobnie, ale nigdy nie będzie taki jak Ty, dlaczego?

KAŻDY JEST INNY

Mam swój charakter, swoje zdanie, humorki, gorsze i lepsze dni. Taka jestem po prostu. Jednego dnia nic mi nie przeszkadza w ludziach, a drugiego kąsam różnymi odzywkami, po to żeby potem być jednak miła. Jestem pomocną osobą, czułą na cierpienie drugiego człowieka, staram się pomagać ludziom w potrzebie. Z drugiej strony może być osoba podobna wyglądem do mnie być zawsze miła, ale mieć w dupie los innych. Te przykłady pokazują nam jak człowiek potrafi być różny.

JESTEM UNIKATEM, BA! NAWET NIEPOWTARZALNA!

Niepowtarzalna i nieidealna. Mam większe boczki i jeszcze większe serce. Jak usiądę na krześle to moje fałdki na brzuchu układają się jak poskładane grube swetry w szafie, ale tak samo fajnie układam kiełki na zrobionym przeze mnie hipsterskim burgerze.

IDEAŁ

W prasie i w mediach promuje się różne ikony stylu, zachowania czy urody. Można się nimi inspirować, ale tak naprawdę nie jest dobrze zmieniać się żeby być jak ta ikona pokazywana jako idealna. Media mogą pokazać jako wzór danego człowieka, a prawda może być całkiem inna, może być zakryta w photoshopie albo ustawionym wywiadzie, gdzie każdy wie co ma mówić. Najlepiej przy tym całym szaleństwie pozostać sobą, akceptować takim jaki zostałeś stworzony.

Ludzie doceniają bycie szczerym, więc nie warto udawać kogoś, kim się nie jest. Pokaż, że jesteś unikatem poprzez swoją normalność. To czyni nas fascynującymi, że możesz pracować w korpo, posiadać hobby w postaci gotowania orientalnych potraw, a w dni kiedy masz gorszy dzień słuchać jazzu i szyć na maszynie pluszowe misie przytulaki.

Akceptacja siebie z wadami i zaletami, daje możliwość bycia unikatem. Tyle ile ludzi na Ziemi,tyle jest unikatów, tyle temperamentów, dobrych i złych humorów. Niezliczone ilości sylwetek w różnych kształtach. Najważniejsze to świadomość bycia sobą, bycia unikalnym!

Serdeczne pozdrowienia Małgosia